Pracuję z ciałem, ale nie walczę z nim.


Masuję, wsłuchuję się w pacjenta, w jego potrzeby. Powoli, nieinwazyjnie, żeby osiągnąć stan równowagi fizycznej i emocjonalnej. Żeby pozbyć się bólu. Odzyskiwanie harmonii odbywa się w swoim czasie, czasem kilku spotkań, czasem kilkunastu lub kilkudziesięciu. Nie pracuję według jednego sposobu. Nie ma jednej drogi, tak jak nie ma takich samych osób i takich samych potrzeb. Na każdą osobę patrzę jako na całość ciała i duszy. W trakcie spotkań ze mną jest czas na rozmowę, na przeżywanie emocji, często wyzwolonych przez dotyk, na otwarcie serca. Chcę, żeby po sesji ze mną ludzie czuli się lepiej, prowadzili bardziej świadome i szczęśliwe życie.

Od ponad 12 lat pomagam ludziom poprzez pracę z ciałem. W swojej praktyce czerpię z bogatej wiedzy i doświadczeń, które zdobywałam, studiując psychologię, ucząc się ustawień systemowych, masażu Lomi Lomi Nui, refleksoterapii, terapii funkcjonalnej, yin yogi, recall healing oraz pracy na powięzi i terapii czaszkowo-krzyżowej.

Jako terapeutka życzliwie wspieram, otaczam troską i przypominam o dawno nieodwiedzanych miejscach w ciele. Stosując uważny dotyk docieram do drzemiącej w organizmie pierwotnej mocy samouzdrawiania. Pobudzam ją, uwalniając ciało od bólu, napięć, traum i tłumionych emocji. Głęboko wierzę w mądrość organizmu i jego naturalne dążenie do równowagi.

W wolnych chwilach wyjeżdżam na wieś, do pracowni ceramiki.